Toruńska posłanka lewicy Joanna Scheuring-Wielgus wystąpiła 14 grudnia przed Sejmem RP w imieniu Koalicyjnego Klubu Poselskiego Lewicy, przedstawiając jego stanowisko wobec wniesionego pod obrady Izby projektu ustawy obywatelskiej o obronie chrześcijan, czyli prowadzącej do zmiany Kodeksu karnego. Inicjatorem i zbierajacym podpisy poparcia był obecnie urzędujący wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Publicznie zapewnił, że projekt konsultował z Episkopatem Polski.
Posłanka Joanna Scheuring Wielgus, wnioskując o odrzucenie projektu w 1.czytaniu, powiedziała:
"– Trzeba mieć naprawdę bujną wyobraźnię, aby postawić tezę, że chrześcijanie są w Polsce dyskryminowani, i że trzeba chronić ich specjalną ustawą. Czym jest dyskryminacja? Według słownika języka polskiego, przypomnę Wam, dyskryminacja to ograniczanie przywilejów, praw, a nawet prześladowanie części społeczności. I według tej definicji dyskryminowane są np. w Polsce kobiety, które zmusza się do noszenia nieuleczalnie chorych płodów albo dyskryminowane są osoby ze społeczności LGBT, które nie mogą wziąć ślubu lub też nie mogą po sobie dziedziczyć.
Chrześcijan nikt w Polsce nie prześladuje, nie poniża, nie utrudnia pielgrzymek. Możecie sobie na nie chodzić. Nikt też nie utrudnia procesji na Boże Ciało. Chrześcijanie mają w Polsce pełnie praw, a Kościół katolicki cieszy się wręcz niebywałymi przywilejami, na czele których stoi dotowanie z budżetu państwa.
A więc o co tutaj chodzi? Tu nie chodzi o ochronę kogokolwiek, a już na pewno nie o ochronę chrześcijan. Pan Ziobro razem ze swoją szajką i z Wami (posłanka zwróciła się do posłów PiS – red.), chce wyłącznie bronić siebie. A na ochronie chrześcijan chce cynicznie i bezczelnie chce budować swoją pozycję na prawo od PiS.
Przed chwilą na usłyszałam z mównicy, że bronicie wszystkich chrześcijan. Bzdura! Ziobro, Warchoł i Kamiński sami ścigali chrześcijan. Przypomnę, że wzięliście sobie za cel Kościół Ewangelicko-Reformowany i chcieliście go likwidować tylko dlatego, że błogosławił parom jednopłciowym. Całe szczęście nie udało się to Wam. Mało tego, bardzo często mówicie, że jesteście chrześcijanami. Serio? Chrześcijanin drze się z mównicy na opozycję i wyzywa ich od zdradzieckich mord i kanalii? Chrześcijanin wyzywa ludzi uciekających przed wojną i mówi o tym, że są pasożytami i pierwotniakami? Chrześcijanin pozbawia godności geje i lesbijki i mówi o tym, że to nie ludzie? Chrześcijanka pokazuje środkowy palec do innych ludzi tylko dlatego, że się z nimi nie zgadza? Wy nie jesteście chrześcijanami, Wy jesteście hipokrytami.
Coś Wam powiem więcej, trzeba być praktykiem a nie teoretykiem. Zapamiętajcie to sobie. Oprócz tego, że jesteście takimi cynikami, to jeszcze jesteście mściwi. Wasz kolega, pan Warchoł, przedstawiciel tego projektu, wprost w jednej z telewizji powiedział, że ten projekt jest pisany tylko dlatego, że mój mąż nie został skazany, że nie podobało mu się, co powiedział sąd pierwszej i drugiej instancji. Mało tego, pan Warchoł potwierdził tezę postawioną przez dziennikarza – Wielgusa nie skazali, to my zmienimy prawo. Pan Warchoł słyszy? Nie, stchórzył jak zwykle. Niech pan Warchoł odpowie na pytanie: czy chrześcijanin powinien być mściwy, czy jednak powinien nastawić drugi policzek?
Z jednej strony, do celów politycznych podle chcecie wykorzystać wiarę i ludzi wierzących. Z drugiej strony, chcecie w sposób cyniczny być architektami państwa wyznaniowego, w którym Kościoła i jego pracowników nie będzie można poddawać żadnej krytyce. Z kim pan Warchoł konsultował ten projekt? Nie z prawnikami, nie z ekspertami, ale również w telewizji TVN przyznał, że sobie ten projekt konsultował z kim? Z Episkopatem. Mało tego, jeżeli ta ustawa wejdzie w życie to o Kościele i księżach będzie trzeba mówić tylko i wyłącznie dobrze. Bo ta ustawa ma być kneblem i straszakiem na wszystkich, którzy mają odwagę powiedzieć „nie”! Nie – zakłamaniu! Nie – hipokryzji! Nie – pazerności kleru! Gdyby to coś weszło w życie, to np. nie będzie można mówić o nadużyciach kleru, a tych nadużyć jest po prostu masa. Karze będą podlegać nawet memy z papieżem. Tymczasem papież, tak samo jak biskupi i politycy, więc możecie sobie robić z nas memy, tyle ile chcecie. Natomiast jeżeli ktoś z Was poczuje się zniesławiony, to macie art. 212 Kodeksu karnego, który mówi właśnie o zniesławieniu.
Pan Warchoł powiedział również, że mają prawo do tego, by figurka, pod którą się modlą nie była porysowana czy niszczona. Oczywiście, ale jeżeli zdarzają się takie sytuacje, to również jest artykuł w Kodeksie karnym, który mówi o wandalizmie i jest to art. 288 KK. O przemocy fizycznej, o której tutaj mówiliście w stosunku do kleru również można wykorzystać art. 150 Kodeksu karnego. I te artykuły w równym stopniu dotyczą wszystkich. Po co więc mnożyć byty? To jest tylko i wyłącznie do tego, aby bić pianę wyborczą, ale najbardziej ohydne jest to, że w tej ustawie chcecie usankcjonować szydzenie przez kler ze społeczności LGBT i dajecie im możliwość hejtowania wszystkich tych osób, które się z klerem nie zgadzają. I to jest najgorsze.
Dlatego jako Lewica składamy wniosek o odrzucenie tego haniebnego i ohydnego projektu w pierwszym czytaniu".
Debata nad projektem zmiany ustawy – Kodeks karny – obejrzyj nagranie wystąpienia TUTAJ
opr.nim,15 grudnia 2022 r.