fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Biedroń: Ograniczenie praw nabytych kobiet w Polsce i łamanie praw człowieka to naruszenie praw unijnych

Sędzia Sądu Najwyższego Ruth Bader Ginsburg twierdziła, że Stany Zjednoczone nigdy nie powrócą do zakazu aborcji, ponieważ pokolenia Amerykanek doświadczyły skutków sprawy Roe przeciwko Wade. Niestety - ku naszemu przerażeniu - w niespełna dwa lata po śmierci ikony walki o prawa kobiet ziścił się najczarniejszy scenariusz. 24 czerwca Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił wyrok przełomowej sprawy z 1973 r., tym samym znosząc konstytucyjne prawo do przerywania ciąży w USA. W wyniku orzeczenia nawet 26 z 50 amerykańskich stanów może zdelegalizować aborcję. Osiem zakazało tej procedury w dniu wydania orzeczenia. Rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego ma zatem katastrofalne konsekwencje dla blisko 40 milionów Amerykanek, które ograbiono z fundamentalnego prawa do decydowania o swoim życiu, zdrowiu i ciele.

Fundamentaliści w natarciu

Decyzja Sądu Najwyższego to oczywiście spuścizna Donalda Trumpa (unieważnienie orzeczenia poparło 6 z 9 sędziów Sądu Najwyższego, trzech z nich nominował były prezydent) ukazująca wpływy rosnących w siłę prawicowych populistów. Podkreślił to również prezydent Joe Biden, zaznaczając, że „unieważnienie orzeczenia Roe vs Wade jest kulminacją świadomych wysiłków podejmowanych przez dziesięciolecia" oraz „realizacją skrajnej ideologii." I to powinno nam spędzać sen z powiek.

Populistyczne ruchy antygenderowe to nie garstka nawiedzonych religijnych fundamentalistów czy grupa antyfeministów sprzeciwiających się samostanowieniu kobiet. To dobrze dofinansowane międzynarodowe struktury wyposażone w szeregi prawników oraz liczne instrumenty umożliwiające szerzenie dezinformacji i dyskredytowanie przeciwników, m.in. poprzez postępowania procesowe. Najbardziej przeraża to, że w wielu krajach takie organizacje stoją za nacjonalistycznymi partiami, sponsorując ultraprawicowych polityków i kształtując kluczowe dla równouprawnienia decyzje, o czym my, Polki i Polacy, niestety wiemy najlepiej. I tak na przykład nasze rodzime Ordo Iuris jest powiązane z aktywną w wielu krajach brazylijską organizacją pozarządową Tradycja, Rodzina i Własność. Dzięki wpływom na polityków rządzącej koalicji oraz Konfederacji organizacja stała się siłą napędową, która doprowadziła do haniebnych ataków na kobiety i osoby LGBTI+ w Polsce. Do ich największych „sukcesów" należą zdelegalizowanie aborcji, zakaz edukacji seksualnej w szkołach, powstanie „stref wolnych od LGBT" oraz rejestr ciąż, który nadaje prokuraturze prawo do nękania i prześladowania kobiet posądzonych o przerwanie ciąży.

Nie składamy parasolek

W czasach, kiedy fundamentaliści uzurpują sobie prawo do podejmowania politycznych decyzji, zastępując demokratycznie wybranych polityków, Unia Europejska powinna zawalczyć o kobiety z jeszcze większą determinacją. Musimy wreszcie doprowadzić do tego, aby wszystkie Europejki mogły cieszyć się pełnią praw, i zagwarantować, że raz nabyte prawa nigdy nie zostaną im odebrane.

Należy tutaj podkreślić, że w ostatnich miesiącach udało nam się osiągnąć kilka kamieni milowych w walce o równouprawnienie płci. Po prawie dekadzie bojkotowania projektu w Radzie Europejskiej nowy rząd Niemiec pod egidą socjalistów doprowadził do przyjęcia dyrektywy kobiety w zarządach wprowadzającej osiągnięcia wskaźnika co najmniej 40 proc. kobiet w radach nadzorczych firm. Rozpoczęły się również negocjacje nad kluczową dyrektywą o przejrzystości płac, której celem jest zredukowanie luki płacowej (obecnie wynoszącej w UE 14 proc.), a, co za tym idzie, wzmocnienie pozycji kobiet na rynku pracy. W kolejnych miesiącach Parlament i Rada będą pracowały również nad dyrektywą dotyczącą przemocy wobec kobiet, a we wrześniu Komisja Europejska ma przedstawić Strategię dotycząca opieki. Jednak na tym nie możemy poprzestać. Musimy szukać nowych rozwiązań, które zapewnią, że obywatelki Polski, Węgier czy Słowacji będą mieć takie same prawa jak Francuzki, Szwedki czy Belgijki. Ponadto, polskie władze nie powinny nigdy zapominać, że Polki to również obywatelki Europy, dlatego instytucje europejskie zawsze będą stały na straży ich praw. Szczególnie wtedy, gdy zagraża im ich własny rząd. Ograniczenie praw nabytych kobiet w Polsce i łamanie praw człowieka stanowi naruszenie praw unijnych, dlatego UE powinna zająć się sprawą zakazanej de facto aborcji w Polsce podczas przesłuchań w ramach procedury art. 7 Traktatu UE.

Prawo wyboru

Kolejnym krokiem, który powinnyśmy podjąć, jest standaryzacja praw wszystkich Europejek. Dlatego wraz z grupą Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim wyszliśmy z inicjatywą przyjęcia Europejskiej Karty Praw Kobiet: katalogu podstawowych praw, które powinny być standardem w całej Europie. Wśród takich fundamentalnych praw, poza prawem do bezpiecznego przerywania ciąży, znalazłby się m.in. dostęp do rzetelnej edukacji seksualnej i antykoncepcji, europejskie standardy okołoporodowe i równość płac, a także ambitne propozycje mające na celu wzmocnienie pozycji europejskich kobiet i zagwarantowanie im równych praw. Zapewniłoby to, że raz nabyte prawa europejskich kobiet nie zostaną im nigdy odebrane, a przyszłość stanie się synonimem postępu, który umożliwi osiągnięcie realnego równouprawnienia płci.

Warto też podkreślić, że „sukcesy" organizacji antygenderowych często osiągają odwrotny cel. Ich działania to zimny prysznic, który stawia na nogi nie tylko postępowe siły polityczne i aktywistów, ale też rzesze obywatelek, obywateli i nowych środowisk, które często po raz pierwszy rozkładają parasolki, walcząc o swoje fundamentalne prawa. Najlepszym przykładem tego jest skala protestów przeciwko zaostrzeniu przepisów dotyczących przerywania ciąży w Polsce, które nie tylko zmobilizowały do wyjścia na ulicę setki tysięcy osób, ale też zagwarantowały poparcie dla liberalizacji aborcji w Polsce.

Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy, przewodniczący Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia Kobiet w Parlamencie Europejskim

Teskt oryginalnie ukazał się na stronach Wysokich Obcasów

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...
Polityka prywatności | Polityka cookies © 2021 Nowa Lewica. Projekt i wykonanie: Hedea.pl

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem