PiS wprowadzając swój sztandarowy program 500 Plus mówiło, że to jest program pro- demograficzny i dzięki niemu w 2023 r. powinno być grubo ponad 300 tysięcy urodzeń. Z aktualnych danych właśnie w 2023 r. było najmniej urodzeń od zakończenia II wojny światowej - 272 tysiące urodzeń.
To pokazuje, że ta cała narracja, iż danie pieniędzy rozwiąże problem demografii wzięła w łeb. Oczywiście pieniądze są ważne, Lewica popierała program 500 Plus i zagłosowała za programem 800 Plus. Jednakże obok gotówki potrzebne są działania systemowe. Dobrym przykładem jest jedna z pierwszych decyzji koalicji 15 października i przywrócenie finansowania z budżetu państwa zabiegów in vitro, który z pewnością przełoży się na wskaźniki demograficzne. Te 500 mld zł, które będą dostępne od lipca br. z pewnością przełożą się na wskaźniki urodzeń.
Na początku kadencji złożyliśmy też dwa projekty liberalizujące przepisy dotyczące aborcji, co powinno się przełożyć na poczucie, że kobieta może sama o sobie decydować. Przecież te 8 lat rządów PiS to była takie terror wobec kobiet, które nie czuły się bezpiecznie i nie podejmowały tej bardzo ważnej życiowej decyzji. Do tego chcemy wzmocnienia opieki okołoporodowej, którą będziemy realizować w tym roku.
Do działań rządu powinny również dołączyć działania samorządów, dlatego też w budżecie na 2024 r. zapisaliśmy też 3 mld zł na subwencję wyrównawczą dla małych ojczyzn, która mamy nadzieję zostanie przeznaczona min. na żłobki i przedszkola.
Problem demografii to nie tylko problem Lewicy czy Koalicji Obywatelskiej, ale problem wszystkich Polek i Polaków, ale będziemy się zdecydowanie odróżniać od PiS, które chciało tylko dawać pieniądze. My mówimy, pieniądze tak, ale stwarzamy też klimat do tego, aby małżeństwa czy partnerstwa, które decydują się na dziecko miały takie poczucie, że żyją w bezpiecznym kraju.
Tomasz Trela, poseł
Łódź, 5 lutego 2023 r.